Zgadzam się z tym. Wiadomo jak jest korek to nawet sygnalizatory odmierzające za ile właćzy sie zielone nie rozładują korków. A poza tym nie raz w dzień kiedy jeszcze nie ma godzin szczytu lub wieczorem można spokojnie przejechać wszystkie światła na zielonym na Alejach Kraśnickich.~chlopakZsasiedztwa~ napisał:Kolega ma rację. Ktoś tutaj wyolbrzymia problem. Jak wszystko stoi, to wszystko stoi, ale przy umiarkowanym ruchu naprawdę płynnie się przejeżdża Kraśnickie. Pamiętacie - kiedyś były takie sygnalizatory informujące z jaką prędkością trzeba jechać, aby trafić na zielone na następnych światłach. To by było rozwiązanie o wiele lepsze niż sygnalizatory odliczające czas do zielonego. Nie uważacie tak??
|
|
Ci co mówią że problem nie istnieje chyba nie jeżdżą Kraśnickimi w ogole. O ile w kierunku Kraśnika nie jest tak źle i tą zieloną fale czasami faktycznie można złapać o tyle do Centrum jest tragicznie. Najgorzej jest na skrzyżowaniu z głęboką bo to ono powoduje że ulica stoi czasami aż do szpitala. A o zielonej fali w tym kierunku możemy już całkowicie zapomnieć.
|
|
Skoro piszesz o tym, że zatwardzenie zaczyna się koło szpitala, to mówisz o momentach, kiedy mamy godziny szczytu. Tutaj nie ma mowy o zielonej fali. Spróbuj przejechać się wieczorem i zobaczysz, że naprawdę z przelotem całymi Kraśnickimi nie ma problemu... |
|
Poznałem niedawno w Krakowie inżyniera który bada i modyfikuje w tym mieście cykle na skrzyżowaniach. Okazuje się, że to bardzo a bardzo skomplikowana materia mająca znaczny wpływ na płynność ruchu. Ciekawe czy ktoś w UM Lublin posiada takie zawodowe umiejętności. Na razie wiem, że jeden jest akustykiem...
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|